poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Mówię do zobaczenia

Cisza. Najbliższy rok będzie tą ciszą przesycony. Niestety. 
Chcę w pełni poświęcić się bardzo ważnej sprawie, a to wymaga sporo zaangażowania i pracy. Zima poważnie dała mi w kość. O tak. Na szczęście czas pędzi jak szalony i już mamy lepszą sytuację. Kwiecień. Miło. Wiosna potrafi niesamowicie mobilizować. Nie chcę zdradzać swoich planów. Aktualnie stąpam po niepewnym gruncie, więc to chyba nie dziwi. Mogę napisać, że dążę do szczęścia. Tego też i Wam życzę. Korzystajcie ze swoich pomysłów i wcielajcie je w życie. Niech będzie fajnie!












































































Ściskam. Do zobaczenia.
 MRD


Zdjęcia: Ola Iwanowska

piątek, 8 stycznia 2016

JAK ZMIENIĆ KUCHNIĘ W AZYL?

Dorastamy. Zaczynamy rządzić we własnych domach. Jesteśmy kolejnym pokoleniem gospodarzy. Z biegiem lat zmieniają się nasze wartości i potrzeby. Chcemy kreować przyjazną przestrzeń wokół siebie. Czy kuchnia jest sercem domu? Oczywiście. Dużo się w niej dzieje. Poranna wrzawa, zwierzaki czekające na posiłek, popołudniowe zapachy, wieczorne rozmowy przy winie, ciepłe światło strzelające z lamp. W tej całej bieganinie łatwo przytłoczyć kuchnię zbędnymi przedmiotami, które niepotrzebnie zalegają w strategicznych miejscach. Jak zmienić kuchnie w  azyl? 


Komoda z koszami/pudłami to prawdziwy skarb (moja oczywiście z odzysku), ale jeśli nie macie miejsca na dodatkowy mebel, warto wykorzystać przestrzeń za drzwiami do kuchni. Duże pudełko lub porządny wieszak poradzi sobie ze stertą uciążliwych gratów. Wnętrza drzwi szafek również są użyteczne. Metalowy wieszak z przyjemnością ugości przykrywki do garnków.


Słoiki. Pomieszczą wiele. Herbaty, kasze, mąki, ryże i makarony. Fundujemy im kąpiel w wodzie. Niezbyt urokliwe etykiety znikają, a my doskonale widzimy produkty umieszczone za szkłem. Nieco ambitniejsze persony przykleją własną etykietę, w kwiatki lub kropki. Inni wyczarują szablon i przemalują wnętrze farbą tablicową. Będzie pięknie. Słoiki opanują nieporządek.


Jasne ściany zmieniają postrzeganie przestrzeni, ale to już pewnie wiecie. Biel świetnie współgra z zielenią roślin, które dodatkowo ożywią wnętrze. Kolejna istotna kwestia to oświetlenie. Po zmroku buduje przytulny klimat. Wczoraj przeniosłam kasetową lampkę do kuchni. Strzał w dziesiątkę.

























































Powierzchnie użytkowe powinny być wolne od gratów. Wykorzystanie przestrzeni na ścianie załatwi sprawę. Dobrą opcją są szyny lub haczyki, które zaoszczędzą sporo miejsca na blacie. Warto pomyśleć o półce, a na niej postawić puszki, pudełka lub słoiki do przechowywania. Mnie marzą się garnki podwieszane nad kuchenną wyspą. Tylko wyspy brak.


Fajny człowiek lub/i milutki kotek. Odpocznijcie w weekend. Miłego!